Fakty są takie, że bałagan w pokoju nastolatka to powszechne zjawisko. Czego my tam nie widzieliśmy! Rozrzucone ubrania, walające się skarpetki brudne z czystymi, papierki po słodyczach, porozrzucane rzeczy, łózka jak po przejściu huraganu… No i naczynia, a wraz z nimi żywe kultury bakterii.
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich nastolatków, ale wielu. Oraz wielu rodziców, którzy nie mogą na bałagan spokojnie patrzeć.
Dlaczego tak nas denerwuje bałagan w pokoju nastolatka?
Wiem, że są rodzice, którym to nie przeszkadza, ale oni pewnie nie oglądają tego odcinka. Albo nauczyli się zamykać drzwi i nie patrzeć.
To wg mnie najczęstsze trzy powody, dla których na bałagan się złościmy:
Powszechne opinie.
Zwykło się uważać, że porządek jest dobry, a bałagan zły. Jest sporo badań, które to potwierdzają (mówiące np. o stresogennym działaniu bałaganu). Powszechnie bałagan jest kojarzony z chaosem i jest oceniany negatywnie. A wiadomo, że my chcemy dla naszych dzieci tego co dobre, więc kładziemy nacisk na porządek.
O ile sama się z tym zgadzam, to obserwuję równocześnie, że dla pewnych osób to krzywdzące. Są wielkie rzeczy, które powstały w bałaganie, bo ten (na to też są badania) wspiera kreatywność. Znam wielu rodziców, którzy karzą swoim dzieciom sprzątać biurka, bo inaczej nie da się uczyć, ani pracować. Też to robiłam! Prawda jest taka, że zanim to zrobimy warto sprawdzić jak lepiej się pracuje naszemu dziecku, bo może być różnie.
Moja córka, w okresie kiedy miała w pokoju wielki kreatywny chaos, mówiła, że lepiej jej się myśli w jej bałaganie niż w moim porządku.
Nasze oczekiwania.
W życiu wielu rodziców jest czas, kiedy mnóstwo czasu poświęcamy z dziećmi na sprzątanie po zabawie. I przypisujemy temu duże znaczenie, licząc, że to się przełoży na konkretne postawy i zachowania w przyszłości. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to że dwu-czy pięciolatek sprząta klocki po zabawie ma się nijak do tego, że będzie miał porządek w pokoju mając lat trzynaście. A my rodzice jesteśmy wtedy rozżaleni, że przecież tyle czasu i energii włożyliśmy w naukę sprzątania zabawek, więc jak to jest, że to nie zaprocentowało. Jesteśmy rozczarowani i naszymi dziećmi, ale i sobą jako rodzicami. Drodzy rodzice, warto zmienić perspektywę. Wasze dziecko jest w okresie dorastania, zmienia się i zamiast się zamartwiać co poszło nie tak, warto spojrzeć na sytuację z nowej perspektywy. Wystarczy czasem dostrzec, że to naturalne, że dziecko ma inne priorytety niż posprzątanie bałaganu w pokoju. Niby oczywiste, a często zapominamy o tym szukając rozwiązań.
Nasza przekonania.
Kłopotem bywa w sytuacji bałaganu w pokoju nastolatka fakt, że my sami identyfikujemy się przez porządek. Każdy z nas się jakoś określa i jeśli ja uznam, że dla mnie porządek jest ważny, dbam o dom, a zadbany dom jest synonimem domu uporządkowanego, to bałagan w pokoju nastolatka będzie dla mnie trudny. Tu ratunkiem może być przyjrzenie się skąd moja potrzeba porządku wynika.
- po prostu lubię mieć porządek.
- kiedy byłam dzieckiem dostawałam kary za bałagan
- kiedy byłam dzieckiem, aby na coś zasłużyć musiałam posprzątać.
O ile z pierwszą opcją nie ma co dyskutować, tak warto sobie uświadomić, że dwie pozostałe zbudowały w nas przekonanie, że porządek musi być bo nas chroni przed karą lub jest warunkiem przyjemności. I dlatego próbujemy go uzyskać od naszych dzieci. Jak zrozumiemy siebie, łatwiej nam będzie z lekkością i obiektywnie spojrzeć na sytuację z naszymi dziećmi.
Skąd się bierze bałagan w pokoju nastolatka?
Och, przyczyn może być mnóstwo!
- Porządek nie jest dla niego ważny.
- Ma dużo obowiązków i brak czasu na sprzątanie.
- Nie umie zaplanować sprzątania.
- Jest zmęczony, bo za mało śpi.*
- Jest zmęczony, bo dojrzewa, a to bardzo angażujący i męczący proces.
- Bałaganem pokazuje swoją niezależność.
- Chce się sprzeciwić zasadom rodziców.
- Ma problem ze złożonymi zadaniami (jak je zacząć, a jak zacznie to jak je skończyć)
*niedawno napisałam na ten temat e-booka, jak wielu nastolatków za mało śpi i jak negatywnie to wpływa na ich codzienność. Znajdziesz w nim mnóstwo wiedzy i wskazówek, jak zachęcić dzieciaki o zadbanie o zdrowy sen – KLIK I SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY
Jak się dogadać w temacie bałaganu w pokoju nastolatka? 3 wskazówki.
- Nie ustawaj w staraniach, żeby się dogadać. Pamiętaj, że kłótnie, kary, nagrody, wypominanie, obśmiewanie – to nigdy nie pomaga.
- Stawiaj granice. Pal sześć rozrzucone książki, czy ubrania, ale nie ma mojej zgody na resztki jedzenia. Wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej to wyegzekwować. Jeśli chcesz zgłębić temat skutecznego stawiania granic nastolatkom, to polecam Ci bardzo szkolenie: KLIKAM I SPRAWDZAM
- Ustalaj zasady nienegocjowalne – dla jednych to porządek, kiedy przychodzą goście, dla drugich sprzątanie w weekend, dla trzecich ogarnięcie pokoju raz w miesiącu.
Bardzo ważne – nie sprawdzaj za każdym razem i nie poprawiaj nieustannie, że można lepiej posprzątać. Dlaczego? Bo nic tak skutecznie nie niszczy motywacji! O tym jest mnóstwo w szkoleniu Żeby im się chciało!
Z doświadczenia na koniec mogę Wam powiedzieć, że jak wiele tematów, tak i bałagan w pokoju nastolatka to tylko jeden element całej układanki. Jak kłócicie się o bałagan, to na pewno nie tylko o bałagan. A jeśli macie dobre relacje to i o bałagan się nie kłócicie.